Pogrzeb śp. ks. Krzysztofa Czarnoty

W sobotę, 2 czerwca w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Sobieszynie odbył się pogrzeb śp. ks. Krzysztofa Czarnoty. Eucharystii przewodniczył Biskup Siedlecki Zbigniew Kiernikowski.

Wraz z Pasterzem Kościoła Siedleckiego Mszę św. koncelebrowało 200 prezbiterów. W pogrzebie uczestniczyła rodzina zmarłego kapłana, przedstawiciele władz gminnych i powiatowych, Poczty Sztandarowe Szkół i Straży Pożarnej, a także licznie zgromadzeni parafianie.

– Zaskoczyła nas śmierć i nagłe odejście ks. Krzysztofa. Tak wiele podjął prac w parafii Sobieszyn. Pan Bóg ma jednak plany, które nie zawsze pokrywają się z naszymi – mówił w homilii Biskup Siedlecki. – Bóg przemawia do nas również przez wydarzenia dramatyczne. Księdzu Krzysztofowi nie dane było przeżyć jubileuszu 25-lecia kapłaństwa, ale mógł doświadczyć Bożej miłości i pokoju. Jako wierzący patrzymy na tę śmierć w świetle słowa Bożego, które zapewnia nas „sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek”. Nie zawsze nam się spieszy, by wejść do odpoczynku Pana. Ta nagła śmierć daje nam okazję, byśmy postawili sobie pytanie, czy pojmujemy nasze życie jako drogę do wiecznego odpoczynku – kontynuował Ksiądz Biskup. – „Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości – życie nieskalane”. Ufamy, że ks. Krzysztof po swoich trudach i dawaniu świadectwa tajemnicy Jezusa Chrystusa, dzisiaj korzysta z odpoczynku Pana i słyszy słowa: „Pójdźcie błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata” (Mt 25,34). My zaś modlimy się za niego, by całkowicie był z Chrystusem, i z chórami aniołów i świętych wyśpiewywał, że „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie”. Będzie nam ks. Krzysztofa brakowało, będzie go brakowało rodzinie i parafianom. Umacniamy się jednak wiarą w Chrystusa. On da mu pić ze źródła wody żywej i udzieli mocy swego Ducha na życie wieczne – mówił Pasterz Kościoła Siedleckiego.

Po zakończonej Eucharystii ks. Krzysztofa Czarnotę pożegnali: Stanisław Jagiełło – Starosta Powiatu Ryckiego, Krzysztof Olszak – Wójt Gminy Ułęż, Barbara Pawlak – Dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Sobieszynie, Makuch Kazimierz – prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Sobieszynie, przedstawiciel Rady Parafialnej w Sobieszynie, przedstawiciel parafii Neple, ks. Henryk Jakubowicz – w imieniu kolegów kursowych oraz ks. kan. Krzysztof Czyrka – w imieniu dekanatu ryckiego.
Po czym kondukt żałobny na cmentarz odprowadził ks. prałat Piotr Sawczuk. W ostatniej drodze ks. Krzysztofowi towarzyszyła rodzina, kapłani i licznie zgromadzeni parafianie z Sobieszyna, Węgrowa, Adamowa, Terespola, Parczewa Nepli i Górek.

źródło: www.podlasie24.pl

Ks. Krzysztof Piotr Czarnota 1962-2012

Urodził się 1.08.1962 w Łosicach. Rodzicami jego byli Marian i Zofia z d. Sawczuk małżonkowie Czarnota, rolnicy mieszkający w Czuchlebach w parafii Górki. Na chrzcie świętym otrzymał imiona Krzysztof Piotr. Bierzmowany został w 1979 r. także w rodzinnym kościele parafialnym w Górach.

Uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Czuchlebach i Łosicach. Ukończył Liceum Ogólnokształcące w Łosicach, uzyskując świadectwo dojrzałości w 1981 r. z bardzo dobrymi ocenami.

Zaraz po maturze złożył prośbę o przyjęcie do Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach i został przyjęty. W opinii swego prefekta z liceum ks. Tadeusza Ignatowicza „uczęszczał na lekcje religii systematycznie i był uczniem sumiennym i zdyscyplinowanym”. Jego proboszcz ks. Zdzisław Borkowski, także pozytywnie mówił o nim jako kandydacie do seminarium, który „pochodzi z wierzącej i praktykującej rodziny i te wartości pielęgnuje w swoim młodzieńczym życiu”.

Odbył sześcioletnie studia filozoficzno-teologiczne i otrzymał święcenia kapłańskie dnia 6.06.1987 r. w katedrze siedleckiej z rąk bpa Jana Mazura.

Jako wikariusz pracował w parafiach:

Węgrów (1987-1990),
Siedlce par. Ducha Świętego (1990- 1993),
Dęblin par. Chrystusa Miłosiernego (1993-1994),
Terespol (1994-1997).

W 1997 roku został mianowany prefektem szkół w Adamowie i pełnił tę posługę wśród młodzieży w latach 1997-2001.

Następnie był kapelanem szpitala w Parczewie (2001-2003) mieszkając przy parafii św. Jana Chrzciciela.

Na samodzielną placówkę duszpasterską został mianowany 28.08.2003 r. jako proboszcz parafii Neple. Tutaj z parafianami podjął się remontu wnętrza kościoła parafialnego. Uroczyście zostały instalowane w kościele relikwie błogosławionych Męczenników z Pratulina, sąsiedniej parafii unickiej z czasów prześladowania. Przy wsparciu finansowym Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków podjął również i przeprowadził kompleksową renowację kaplicy pw. św. Jerzego w Krzyczewie, byłej parafii unickiej. Potrafił także skutecznie zaangażować swoich parafian do prac remontowych.

Następną samodzielną placówką była parafia Sobieszyn. Proboszczem został 25.08.2009 r. Tutaj także podjął prace remontowe i restauracyjne w kościele parafialnym, które krótkim czasie skutecznie przeprowadził.

Posiadał duże zdolności organizacyjne i potrafił nawiązywać życzliwe relacje z parafianami. To była dobra płaszczyzna do współpracy na terenie każdej parafii, w której posługiwał.

Był otwarty wobec kapłanów, koleżeński, zawsze pogodny i pełen optymizmu oraz zapału do pracy duszpasterskiej. Kapłani dekanatu ryckiego wybrali go w 2009 r. dekanalnym ojcem duchownym, a ten wybór zatwierdził bp Zbigniew Kiernikowski.

Ksiądz Krzysztof w ostatnim czasie doświadczył bolesnych przeżyć rodzinnych. Niecałe dwa miesiące temu zmarła jego mama Zofia, a na skutek wzruszenia po tej śmierci, ojciec doznał udaru i pozostaje niesprawny fizycznie i prawie nieprzytomny.

Dnia 29 maja br. ks. Krzysztof wracał do parafii Sobieszyn z odwiedzin swego ojca Mariana. Na trasie Łosice – Międzyrzec Podlaski doszło do tragicznego wypadku drogowego. Ks. Krzysztof Czarnota poniósł śmierć na miejscu.

Niech Pan będzie jego wieczną nagrodą.
Requiescat in pace.

/opr. ks. B. Błoński/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*