Media – nadzieje i obawy

Pewien rodzaj panowania

Papież Paweł VI w liście apostolskim Octogesima adveniens z 14 V 1971 r. stwierdził:

Mówiąc o doniosłych przemianach, jakie zachodzą w naszych czasach, nie możemy pominąć wciąż wzrastającego znaczenia środków komunikacji społecznej i ich wpływu na zmianę mentalności, poglądów, instytucji i samego społeczeństwa. Przynoszą one bez wątpienia wielki pożytek: udostępniają nam prawie natychmiast wiadomości z całego świata, stwarzają możliwość kontaktu mimo odległości, sprzyjają sprawie jedności wszystkich ludzi tak, że mogą służyć szerzeniu oświaty i kultury. Ale środki przekazu społecznego przez samo swoje działanie wytwarzają stopniowo pewien rodzaj panowania. Czyż można więc nie pytać tych, którzy nimi dysponują, jakie mają cele, jakie stosują środki działania, wreszcie – jaki wywierają wpływ na wolność jednostki tak w dziedzinie polityki i ideologii, jak i w życiu społecznym, gospodarczym i kulturalnym?


Łatwo można sobie wyobrazić źródło nieustannie dostarczające ogromne ilości wody, która płynie do ludzi niezliczoną ilością kanałów, większych i mniejszych. Woda ta w jednym kanale jest czysta, w innym trochę zabrudzona, lecz jeszcze zdatna do picia, w innych zaś całkowicie zatruta. Na końcu tych kanałów usadowili się ludzie – młodzież i starsi, bogaci i ubodzy, prości i wykształceni, dobrzy i źli – którzy zaspokajają swoje pragnienie wodą z tego źródła. Chłoną ją chciwie o różnych porach dnia i nocy, w różnych sytuacjach swego codziennego życia. Niekiedy nawet nie zwracając uwagi na jakość wody, która do nich dociera. Takim obrazem posługiwano się niekiedy w kaznodziejstwie, aby uzmysłowić sposób działania środków społecznego przekazu.

Mniejszy świat

We współczesnym społeczeństwie trudno sobie wyobrazić wzajemną komunikację międzyludzką bez środków społecznego przekazu, zwanych też w naukach społecznych środkami masowego przekazu lub mass mediami. Wzrost ich znaczenia i wpływu na zmianę mentalności, poglądów, instytucji i samego społeczeństwa Kościół zauważył już dawno. Przynoszą one z pewnością wielki pożytek: udostępniają prawie natychmiast wiadomości z całego świata, stwarzają możliwość szybkiego kontaktu mimo odległości dzielących ludzi, sprzyjają sprawie jedności wszystkich, służą szerzeniu oświaty i kultury. Technika komunikacyjna czyni świat mniejszym, uświadamia wspólny los ludzi, może wpływać na jego poprawę.

Źródło informacji

Środki społecznego przekazu są ważnym źródłem informacji. Informacja to termin stosowany na określenie wszystkich form przekazu wiadomości, ale także wszelkiego rodzaju wiedzy, czy to w formie ustnej, pisanej, czy w formie obrazu. Dosięga szerokich warstw społeczeństwa i jest najważniejszą formą komunikacji (łączności). Techniki przekazu informacji pozwalają jednostkom uczestniczyć pośrednio w wydarzeniach całego świata, są źródłem wiedzy, inspirują i kształtują ludzkie postępowanie na płaszczyźnie indywidualnej, rodzinnej i społecznej. Nowoczesne środki masowego przekazu dostarczają dużą liczbę informacji, których znaczna część odbiorców nie jest w stanie uporządkować, a spora część w ogóle zrozumieć, przyswoić sobie i ocenić. W szumie
i powodzi informacji można stracić orientację, stać się niepewnym. W konsekwencji taki człowiek nie jest w stanie dokonać prawidłowego wyboru spośród różnych ofert i propozycji. Wielkość informacji przerasta możliwości człowieka w zakresie ich przyswajania.

Prawo do informacji

W soborowym „Dekrecie o środkach społecznego przekazywania myśli” (Inter mirifica) podkreśla się prawo człowieka do rzetelnej informacji, która umożliwia poszczególnym ludziom pełniejszą i stałą ich znajomość. Mogą oni w ten sposób skutecznie przyczyniać się do ogólnego dobra oraz łatwiej wpływać na szeroki dostęp całej ludzkości. Społeczność ludzka ma więc istotne prawo do informacji o tym, co dotyczy człowieka osobiście lub w społeczeństwie, w zależności od warunków życia każdego. Właściwie zastosowanie tego prawa domaga się, by przedmiot informacji był zawsze prawdziwy i pełny, z zachowaniem jednak sprawiedliwości i miłości (DSP, 5).

W okresie stanu wojennego w Polsce, podczas dyskusji w prasie tzw. drugiego obiegu (poza państwową cenzurą) nad jakością informacji, K. Dziewanowski stwierdził: Prasa może odzwierciedlać opinię publiczną i być ważnym instrumentem kontroli społecznej o znaczeniu nie mniejszym niż parlament i niezawisłe sądy. A może też być narzędziem propagandy, manipulacji, dezinformacji i ogłupiania. Wędrując po świecie można spotkać oba modele prasy, a także ogromną liczbę stopni pośrednich między jednym a drugim.

Naruszeniem prawa do informacji jest przekazywanie fałszu i kłamstwa, ale także częściowych czy zakamuflowanych wiadomości. Kryzys informacji rodzi się łatwo w warunkach monopolu środków masowego przekazu, reglamentujących prawdę, fałszujących czy manipulujących nią.

Źródło manipulacji

Obok możliwości, jakie stwarza rozwój i potęga środków społecznego przekazu, Kościół dostrzega realne niebezpieczeństwa szkód, jakie może wyrządzić jednostkom, grupom społecznym i całemu społeczeństwu niewłaściwe ich używanie. Środki społecznego przekazu oddziałują na psychikę odbiorców tak pod względem uczuciowym i intelektualnym, jak moralnym, a nawet religijnym (Orędzie na III Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu z 7 kwietnia 1969 r.). Przez środki społecznego przekazu człowiek może stać się przedmiotem wielorakiej manipulacji, w ramach której zostaje on podporządkowany dyktatowi świata rzeczy i nakazowi aby więcej mieć (RH, 16).

W Kanadzie i USA w latach po 1945 r., kiedy pojawiła się telewizja, do roku 1970, stwierdzono wzrost zabójstw o 100%. Zdecydowana większość rodziców i wychowawców sądzi, że za wzrost bandytyzmu na przedmieściach i w szkołach odpowiedzialność ponosi telewizja. Przeciętna amerykańska rodzina spędza przed telewizorem 7 godzin dziennie. Dziecko mniej czyta, bawi się, rozmawia z rodzicami i rodzeństwem, a więcej czasu spędza przed „małym ekranem”. Oglądanie wyzwala jego bierność wobec świata i pasywną postawę biorcy – poddanie się, niekiedy bezwolne – nadawcy.

Współczesna telewizja jest ekspansywna i brutalna. Jedno z amerykańskich czasopism pediatrycznych przytacza przykład ucznia, który w wieku szkolnym obejrzał w telewizji 18 000 zabójstw. Francuski „Point” przeprowadził ankietę, na podstawie której obliczono, że w ciągu jednego tylko tygodnia we wszystkich programach telewizja emituje 670 scen zabójstw, 15 gwałtów, 470 scen strzelaniny, 27 obrazów tortur.

Głos Boga

Karl Popper i John Condry we wspólnej książce pt. „Telewizja jest niebezpieczeństwem dla demokracji” sformułowali przestrogę: Telewizja posiada kolosalną władzę. Czasem nawet odnosi się wrażenie, że mogłaby zastąpić głos Boga. I może do tego dojść, jeżeli zaakceptujemy tę uzurpację. Telewizja zdobyła swą władzę dzięki demokracji, jednak żaden demokratyczny system nie przetrwa, jeżeli nie położy kresu wszechpotędze telewizji.

Potężna pomoc

Kościół podkreśla odpowiedzialność moralną ludzi dysponujących środkami społecznego przekazu za prawdziwość rozpowszechnianych informacji, za potrzeby i reakcje, jakie one wywołują, i za wartości, które propagują. W adhortacji apostolskiej Pawła VI o ewangelizacji w świecie współczesnym (Evangelii nuntiandi) dostrzega się przydatność środków społecznego przekazu w nauczaniu katechetycznym, nazywając je potężną pomocą w głoszeniu orędzia Ewangelii (EN, 45-46). Siła ta powinna być używana nie bez zastrzeżeń, ale tak, by rozwijała horyzonty jednostek i społeczeństw szukających spełnienia swoich ludzkich przeznaczeń.

ks. Andrzej Zwoliński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*