Rozwód w Kościele? cz. I


Trochę statystki

Z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że w Polsce w 2007 roku zarejestrowanych zostało około 250 tysięcy nowych związków małżeńskich. W tym samym roku rozwiodło się ponad 65 tysięcy par małżeńskich. Około 70 % nowo zawieranych małżeństw odbywa się w formie wyznaniowej. W drugiej połowie ubiegłego stulecia orzekano 40-45 tysięcy rozwodów rocznie.

Wprowadzona pod koniec 1999 roku procedura sądowego orzekania o separacji miała dać nadzieję na utrzymanie instytucji małżeństwa i alternatywę dla niemogących porozumieć się małżonków. Początkowo zainteresowanie tą formą rozłączenia znalazło swoje uznanie i liczba orzekanych separacji wzrastała dość szybko (od około 1,3 tys. w 2000 r. do 11, 6 tys. w 2005 r.), jednak w ostatnich latach zauważalny jest spadek tego rodzaju orzeczeń – 8 tysięcy w 2006 roku i około 5 tysięcy w 2007 roku.

Indywidualizm i hedonizm rośnie!

Rozwód stał się do tego stopnia popularną formą rozłączenia małżonków, że mówi się wprost o kulturze Ojciec Święty Benedykt XVI w przemówieniu wygłoszonym 5 kwietnia 2008 roku do uczestników kongresu poświęconego pladze aborcji i rozwodów podkreślił, że obecną kulturę cechuje narastający indywidualizm i hedonizm, przez co zbyt często brakuje solidarności i odpowiedniego wsparcia społecznego w obliczu napotykanych w życiu trudności.

Człowiek w swej wolności i słabości skłania się ku decyzjom niedającym się pogodzić z zasadą nierozerwalności związku małżeńskiego. Dlatego też w dzisiejszych czasach trudniej przychodzi zachować trwałość małżeństwa, a przymiot nierozerwalności należy do najbardziej kwestionowanych. Zgodnie z polskim kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, jeżeli między małżonkami nastąpi zupełny i trwały rozkład pożycia małżeńskiego, to każde z nich może wnosić, aby sąd rozwiązał ich małżeństwo przez rozwód. W związku z tym trudno się dziwić, iż w ostatnich latach nasila się pytanie: czy Kościół katolicki zmieni swoje dotychczasowe nauczanie odnoszące się do nierozerwalności małżeństwa, a także czy złagodzi skutki prawne w odniesieniu do tych małżonków, którzy rozwiedli się i wstąpili w nowy związek?

Małżeństwo cywilne a małżeństwo kościelne

Na początku należy zrozumieć różnicę, jaka zachodzi między małżeństwem zawartym w formie cywilnej a małżeństwem wyznaniowym. W Polsce zawieranie małżeństwa w formie wyznaniowej ze skutkami cywilnymi stało się możliwe od 1998 roku, dzięki ratyfikacji konkordatu.

Małżeństwo w Kościele katolickim przede wszystkim jest przymierzem, w którym mężczyzna i kobieta tworzą wspólnotę całego życia, przy czym małżeństwo zawarte i dopełnione nie może być rozwiązane żadną ludzką władzą i z żadnej przyczyny, oprócz śmierci. Związek małżeński nie jest rodzajem umowy zawartej pomiędzy dwiema stronami, mężczyzną i kobietą, na czas nieokreślony, którą można przy zaistnieniu pewnych okoliczności rozwiązać. Sobór Watykański II w Konstytucji duszpasterskiej o Kościele Gaudium et spes podkreślił, że małżeństwo jest głęboką wspólnotą życia i miłości. Ta wspólnota ustanowiona została przez Stwórcę i unormowana Jego prawami. Zawiązuje się ona przez przymierze małżeńskie, to znaczy przez nieodwołalną osobistą zgodę. Ze względu na dobro samych małżonków oraz ich potomstwa, a także całego społeczeństwa, ten święty związek, którym jest małżeństwo, nie jest uzależniony od ludzkiego sądu, gdyż sam Bóg jest twórcą małżeństwa, i to sam Bóg jako twórca natury ludzkiej jest autorem prawa małżeńskiego.

Małżeństwo jako przymierze i sakrament

W Księdze Rodzaju czytamy: Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz […] Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich (Rdz 1,27). Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem (Rdz 2,24). Każde małżeństwo jest dziełem stwórczym Boga, a w samym akcie stworzenia zawarte zostało także powołanie ludzi do małżeństwa. W Starym Testamencie idea przymierza dotyczyła relacji między Bogiem a ludźmi. Inicjatywa jego zawarcia wychodziła zawsze od Boga. To Bóg zawarł przymierze z Izraelem na Synaju (Wj 19; 24,8). Warunków tego przymierza nie negocjowano. Zostały one przez naród wybrany przyjęte, a skutkiem jego zawarcia był obowiązek wyznawania i zachowywania przykazań Boskich.

Małżeństwo porównywane jest do takiego właśnie przymierza, a trwałość i nierozerwalność węzła małżeńskiego ma symbolizować stałość i niezmienność Bożej miłości do człowieka. Przymierze małżeńskie jest darem Boga, dlatego natura i przymioty tego przymierza decydują o jego nierozerwalności. Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Familiaris consortio zaznaczył, iż Komunia miłości między Bogiem i ludźmi, stanowiąca zasadniczą treść objawienia Izraela, znajduje swój wymowny wyraz w przymierzu oblubieńczym zawartym między mężczyzną i kobietą […] Więź ich miłości staje się obrazem i znakiem Przymierza łączącego Boga z Ludem

(nr 11). W Nowym Testamencie Chrystus dzięki Ofierze własnego Ciała i Krwi ustanawia Nowe Przymierze: To jest moja krew przymierza, która za wielu będzie wylana (Mk 14,24).

Tym samym małżeństwo wyniesione zostało do rangi sakramentu. Jest ono zewnętrznym znakiem widzialnej jedności Chrystusa z Kościołem. Jest wspólnotą dwóch osób, która powstaje przez zewnętrzny akt zgodnej woli. Sakramentalność małżeństwa podkreślona została właśnie poprzez tę jedność, która istnieje między mężczyzną i kobietą na wzór Chrystusa i Jego Kościoła. Małżonkowie tworzą więź nadprzyrodzoną, ponieważ przedstawiają oni tajemnicę wcielenia Chrystusa i tajemnicę Jego Przymierza (FC 13).

Przymiot nierozerwalności małżeństwa

Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela (Mt 19,6). Taki nakaz odczytujemy z kart Ewangelii. Wynika z niego, iż nie ma innej możliwości jak tylko przestrzeganie tego nakazu. Jeżeli przyjmujemy i wierzymy w to, że małżeństwo jest przymierzem, którego stroną jest sam Bóg, to żadna ludzka władza z powodu braku kompetencji nie jest uprawniona do jego rozwiązania. Związek mężczyzny z kobietą jest realizacją przymierza zawartego z Bogiem, które ma tę samą naturę, co relacja między Bogiem a Jego ludem, Chrystusem a Jego Kościołem. Dlatego też nie może zostać zerwana.

Ewangelista Mateusz przedstawił nam prawdę o nierozerwalności małżeństwa w opisie sceny, kiedy to faryzeusze zapytali Chrystusa: Czy wolno mężczyźnie rozwieść się z żoną z jakiegokolwiek powodu? (19,3). Chrystus odwołując się do początków dziejów odpowiedział im, że nie (Mt 19,4-6). Ale oni pytali Go dalej: To dlaczego Mojżesz kazał dać list rozwodowy i rozwieść się? Usłyszeli na to odpowiedź: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalić swe żony, lecz na początku tak nie było (Mt 19,8; por. Mk 10,1-9; Łk 16-18; 1 Kor 7,10-11; Rz 7,1-3). Z tej mowy Chrystusa jednoznacznie wynika, iż małżeństwa zawartego nie można z jakiegokolwiek powodu rozwiązać. Starotestamentowe prawo rozwodowe było prawem Mojżesza, a nie przywilejem danym Żydom przez Boga. W zamyśle Stwórcy małżeństwo miało być nierozwiązalne.

Czy to jest słuszne?

W innym fragmencie Ewangelii Mateusza czytamy, że Chrystus w swoim Kazaniu na Górze, po ośmiu błogosławieństwach, mówi w odniesieniu do małżeństwa: A ja wam powiadam: Każdy kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa (Mt 5,31-32; por. Mt 19,9). Pewną trudność interpretacyjną sprawiła tu tzw. klauzula Mateuszowa odnosząca się do słów: poza wypadkiem nierządu. Z tekstu zdaje się wynikać, iż Chrystus zezwolił na oddalenie wiarołomnej żony w przypadku dopuszczenia się przez nią „nierządu”, dlatego niektórzy dopatrują się w tej wypowiedzi wyjątku od zasady nierozerwalności małżeństwa. Czy to jest słuszne? Interpretacja tego tekstu, jak i jego
tłumaczenie z języka hebrajskiego wskazuje na to, że użycie terminu „nierząd” jest niewłaściwe. Idzie bowiem o małżeństwo nieważne, tzn. nieważnie zawarty związek małżeński. Nierozerwalność małżeństwa w świetle innych tekstów Pisma Świętego nie ulega wątpliwości. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian napisał: Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża. Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony (1 Kor 7,10-11).

Władza Kościoła nad małżeństwem

Małżeństwo nie jest natomiast instytucją tylko prywatną. Podlega ono publicznej władzy rządzenia, którą sprawuje Kościół, wydając normy szczegółowe. W ten sposób troszczy się o to, aby związek małżeński mógł realizować swoje cele zgodnie z naturą oraz chroni go przed wypaczeniami. Podstawą władzy Kościoła nad małżeństwem chrześcijańskim jest fakt wyniesienia go przez Chrystusa do godności sakramentu, a sakramenty z natury swojej podlegają wyłącznej władzy Kościoła. To Kościół określa warunki konieczne do zawarcia ważnego związku małżeńskiego, ustanawia przeszkody, rozpoznaje i orzeka we wszelkich kwestiach wątpliwych dotyczących małżeństwa.

Przyczyną sprawczą małżeństwa jest zgoda stron wyrażona między osobami prawnie do tego zdolnymi, zgodnie z prawem. Małżeństwo mogą zawrzeć wszyscy ci, którym prawo tego nie zabrania. Jeżeli powyższe warunki zostaną spełnione, to będziemy mieć do czynienia z ważnie zawartym związkiem małżeńskim. Dopełnienie małżeństwa następuje poprzez podjęcie przez małżonków w sposób ludzki, tj. świadomie i dobrowolnie aktu małżeńskiego. Tylko takie małżeństwo, ważnie zawarte i dopełnione, cieszy się przymiotem nierozerwalności i nie może ulec rozwiązaniu z żadnej innej przyczyny oprócz śmierci.

Związek małżeński może zostać zawarty nieważnie na skutek ściśle określonych przez prawo okoliczności. Należą do nich: istnienie przeszkody małżeńskiej, brak zgody czy też istotne jej wady oraz niezachowanie formy kanonicznej. Do najwyższej władzy kościelnej, a zatem do Stolicy Apostolskiej należy władza autentycznego wyjaśniania, kiedy prawo Boże zakazuje małżeństwa czy też orzekania, kiedy zawarte małżeństwo jest nieważne. Również tylko Stolica Apostolska ma prawo ustanawiania bądź znoszenia przeszkód. Przeszkodę małżeńską tworzy każda okoliczność, która na mocy prawa Bożego lub kościelnego nie pozwala na ważne zawarcie małżeństwa.

Przeszkody

Aktualnie Kodeks prawa kanonicznego wymienia dwanaście przeszkód, które powodują nieważność małżeństwa. Należą do nich:

1) Przeszkoda wieku, która określa wymagany przez prawo wiek do zawarcia ważnego związku małżeńskiego. W odniesieniu do mężczyzny wynosi on 16 lat, a dla kobiety 14 (Zgodnie z obowiązującym prawem polskim wymagany wiek do zawarcia małżeństwa dla mężczyzny i kobiety wynosi 18 lat, zob. Kodeks rodzinny i opiekuńczy z dnia 25 lutego 1964 r. „Nie może zawrzeć małżeństwa osoba niemająca ukończonych lat osiemnastu. Jednakże z ważnych powodów sąd opiekuńczy może zezwolić na zawarcie małżeństwa kobiecie, która ukończyła lat szesnaście.). Przeszkoda ta wynika z prawa kościelnego, możliwe jest zatem dyspensowanie od jej istnienia.

2) Przeszkoda niemocy płciowej dotycząca niezdolności do współżycia małżeńskiego przynajmniej jednej ze stron, przy czym musi to być niezdolność uprzednia, tzn. istniejąca już przed zawarciem małżeństwa, oraz trwała, tzn. nieuleczalna i przynajmniej względna. Przeszkoda ta pochodzi z prawa Bożego naturalnego, co wyklucza możliwość uzyskania od niej dyspensy. Od przeszkody niemocy płciowej należy odróżnić niepłodność, która nie stanowi przeszkody do zawarcia małżeństwa, o ile nie została ukryta w celu podstępnego nakłonienia drugiej strony do wyrażenia zgody małżeńskiej.

3) Przeszkoda węzła małżeńskiego zakazuje popełnienia bigamii i jest przeszkodą wynikającą z prawa Bożego pozytywnego.

4) Przeszkoda różnej religii dotyczy osób, z których jedna została ochrzczona w Kościele katolickim lub do niego przyjęta i nie odłączyła się od niego formalnym aktem, a druga nie jest ochrzczona. W tym wypadku strona katolicka zobowiązana jest do wyznawania wiary oraz złożenia odpowiednich gwarancji, iż pozostanie przy swojej wierze, a także uczyni wszystko, aby dzieci zrodzone w tym związku zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim. Spełnienie warunków stawianych przez prawodawcę uprawnia do ubiegania się o uzyskanie od tej przeszkody dyspensy.

5) Przeszkoda święceń, która ustaje na mocy dyspensy zastrzeżonej Stolicy Apostolskiej oraz na skutek prawomocnego wyroku orzekającego nieważność święceń bądź też stwierdzenia przyjęcia ich pod przymusem.

6) Przeszkoda ślubu natomiast dotyczy osób związanych wieczystym ślubem publicznym czystości w instytucie zakonnym. Przeszkoda ta wynika z prawa kościelnego, możliwe jest zatem dyspensowanie od niej.

7) Przeszkoda uprowadzenia dotyczy wypadku porwania kobiety przemocą i zatrzymania jej w celu zawarcia małżeństwa. Analogicznie, sytuacja ta ma zastosowanie w przypadku uprowadzenia mężczyzny. Dyspensa od tej przeszkody jest możliwa, gdyż wynika z prawa kościelnego.

8) Przeszkoda występku odnosi się do sytuacji, w której ktoś ze względu na zawarcie małżeństwa z określoną osobą zadaje śmierć jej współmałżonkowi lub własnemu. Nieważnie usiłują zawrzeć małżeństwo także ci, którzy poprzez fizyczny lub moralny współudział spowodowali śmierć współmałżonka. Przeszkoda ta wynika z prawa kościelnego, a dyspensowanie od niej zastrzeżone jest Stolicy Apostolskiej.

9) Kolejną przeszkodę tworzy bliski związek osób, oparty na wspólnocie krwi, w wyniku pochodzenia od siebie lub od wspólnych przodków, czyli przeszkoda pokrewieństwa. Zakres tej przeszkody w linii prostej jest nieograniczony. W linii bocznej natomiast małżeństwo nieważne jest aż do czwartego stopnia włącznie (między kuzynostwem). Należy zwrócić uwagę na to, że przeszkoda w pierwszym stopniu linii prostej pochodzi z prawa naturalnego i nie istnieje możliwość udzielenia od niej dyspensy (między rodzicami i dziećmi). Stolica Apostolska nie dyspensuje również od przeszkody drugiego stopnia linii bocznej (rodzeństwa). Możliwe jest natomiast dyspensowanie od przeszkody pokrewieństwa między kuzynostwem.

10) Powinowactwo w świetle prawa kanonicznego stanowi przeszkodę, która dotyczy związków tylko w linii prostej, np. teść – synowa, ojczym – pasierbica.

11) Przeszkoda przyzwoitości publicznej powstaje w wypadku zawarcia nieważnego małżeństwa, a następnie rozpoczęcia życia wspólnego bądź też z notorycznego lub publicznego konkubinatu.

12) Jako ostatnią prawodawca przewiduje przeszkodę pokrewieństwa ustawowego. Powstaje ona w wyniku adopcji prawnej i dotyczy adoptującego i osoby adoptowanej oraz adoptowanego i dzieci adoptującego.

Zgoda małżeńska

Prawidłowe i wolne od wad wyrażenie zgody małżeńskiej jest warunkiem zawarcia ważnego węzła małżeńskiego. Powstaje on w wyniku objawienia aktu woli, przez które mężczyzna i kobieta w nieodwołalnym przymierzu wzajemnie się sobie oddają i przyjmują w celu stworzenia małżeństwa. W Kodeksie prawa kanonicznego wymienione zostały osoby niezdolne do wyrażenia zgody, a co za tym idzie – do zawarcia ważnego małżeństwa. Niezdolnymi do zawarcia ważnego małżeństwa są ci, którzy nie posiadają wystarczającego używania rozumu. W przypadku tym chodzi o występowanie choroby psychicznej. Może występować również niedorozwój umysłowy czy inne rodzaje chorób nerwowo-mózgowych. Do najczęściej występujących zaburzeń podlegających normie tego kanonu należy zaliczyć schizofrenię oraz różne jej odmiany. Może to być także działanie w stanie odurzenia alkoholowego czy pod wpływem hipnozy. W każdym wypadku musi istnieć pewność, że w chwili zawierania małżeństwa dana osoba nie posiadała wystarczającego używania rozumu koniecznego do prawidłowego wyrażenia zgody. Do kolejnej grupy osób uważanych za niezdolne do zawarcia małżeństwa prawodawca kościelny zalicza tych, którzy mają poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich wzajemnie sobie przekazywanych i
przyjmowanych. Chodzi tu o sytuacje, w których osoba mimo iż posiada wystarczające używanie rozumu, nie posiada zdolności osądzenia i rozumowania potrzebnych do podjęcia rozważnej decyzji dotyczącej istotnych praw i obowiązków małżeńskich, do których należy m.in. zaliczyć: stworzenie nierozerwalnej wspólnoty całego życia, zmierzanie do wspólnego dobra, zrodzenie i wychowanie potomstwa.

Co należy zatem do przyczyn zaburzających tę zdolność?

Orzecznictwo sądowe wymienia tutaj różnego rodzaju psychopatie i nerwice, patologie osobowości, psychozy depresyjno-maniakalne, działanie pod wpływem leków psychotropowych. Kolejny punkt wymienia przyczyny natury psychicznej, które uniemożliwiają podjęcie istotnych obowiązków małżeńskich. Jest to niezdolność do zrealizowania przedmiotu zgody małżeńskiej, ponieważ nikt nie może zobowiązać się do tego, czego nie jest w stanie wypełnić. Należą tu zaburzenia psychoseksualne, np. homoseksualizm czy poważna niedojrzałość uczuciowa polegająca na wyłącznym zainteresowaniu własną osobą, tj. skrajny egoizm. Zaburzenia tego typu uniemożliwiają stworzenie wspólnoty małżeńskiej i stanowią podstawę dla sądu do orzekania w przypadku wątpliwości co do ważności umowy małżeńskiej. Do wad oświadczenia woli prawodawca kościelny zalicza również inne przyczyny, np. brak wystarczającej wiedzy o małżeństwie; błąd co do osoby lub jej przymiotu (gdy strona podjęła decyzję o małżeństwie tylko dlatego, że była przekonana o bogactwie przyszłego małżonka, a po ślubie okazało się, że tak nie jest); podstępne wprowadzenie drugiej strony w błąd; istnienie błędu co do przymiotów małżeństwa, tj. jego – jedności i nierozerwalności lub godności sakramentalnej małżeństwa; wyrażenie zgody pozornej; małżeństwo zawarte pod warunkiem, pod wpływem ciężkiej bojaźni czy przymusu.

Forma

Zachowanie przewidzianej przez prawo formy wymagane jest przy podejmowaniu wielu czynności prawnych, dlatego też odpowiednia forma zawarcia małżeństwa jest warunkiem koniecznym do ważności związku. Przepisy prawa kanonicznego nakazują, aby małżeństwo zawierane było wobec asystującego świadka urzędowego, tj. własnego biskupa lub proboszcza, ewentualnie innego kapłana bądź diakona przez nich delegowanego, w obecności dwóch świadków zwykłych oraz przewidzianej przez prawo formie liturgicznej. W sytuacjach nadzwyczajnych, np. zachodzącego niebezpieczeństwa śmierci, małżeństwo może zostać zawarte wobec samych tylko świadków zwykłych.

O rozwiązaniu węzła mażłeńskiego, przywileju pawłowym i seperacji w części drugiej artykułu za tydzień!

Elżbieta Szczot

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*