W sobotę, 12 czerwca w katedrze siedleckiej z rąk Biskupa Siedleckiego Zbigniewa Kiernikowskiego 13 diakonów otrzymało święcenia prezbiteratu.
Nowowyświęceni kapłani to: Paweł Bielecki z par. Trójcy Świętej w Gończycach, Tomasz Cabaj z par. św. Brata Alberta w Łukowie, Łukasz Celiński z par. Przemienienia Pańskiego w Łukowie, Piotr Hawryluk z par. Bożego Ciała w Siedlcach, Dariusz Konieczny z par. Trójcy Świętej w Staninie, Jarosław Kopeć z par. św. Leonarda w Liwie, Piotr Osiński z par. Przemienienia Pańskiego w Garwolinie, Łukasz Pawluk z par. Chrystusa Króla w Międzyrzecu Podlaskim, Wojciech Sobieszek z par. Trójcy Świętej w Janowie Podlaskim, Rafał Sobieszuk z par. św. Stanisława BM w Ostrówkach, Mariusz Świder z par. Podwyższenia Krzyża Świętego w Łukowie, Grzegorz Walczuk z par. Miłosierdzia Bożego w Siedlcach, Paweł Żukowski z par. św. Anny w Białej Podlaskiej.
W homilii Ksiądz Biskup zwrócił uwagę na paschalny wymiar kapłaństwa.
– Jezus jest świadom, że Jego ziemskie życie dochodzi do punktu kulminacyjnego. Gromadzi wokół siebie swoich uczniów i mówi im: „Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał” (Łk 22,15). Spożywając Paschę, Jezus wszedł we własną Paschę. Nie będzie już więcej spożywał starej Paschy, ale pozostawi Kościołowi nową Paschę, uzdalniającą człowieka do wejścia w śmierć. Jezus przeszedł ze śmierci do życia i tę tajemnicę przekazał swoim apostołom. Kościół żyje mocą Paschy Chrystusa – mówił Ksiądz Biskup. – Drodzy diakoni, kandydaci do kapłaństwa, wasze przygotowanie do przyjęcia święceń dobiegło końca. Wasze życie wpisuje się w życie Jezusa Chrystusa, który gorąco pragnął spożywać Paschę ze swymi uczniami. Jeżeli uczciwie przygotowywaliście się do przyjęcia świeceń, rozumiecie co znaczy spożywać Paschę. Kto pragnie spożywać Paschę Jezusa, godzi się na krzyż, na cierpienie. To cierpienie nie ogranicza się do bólu fizycznego. Jest to zmaganie we wnętrzu człowieka, który staje przed dylematem: zachować swoje życie czy je stracić, bronić siebie czy wydać siebie? Kapłaństwo to nie kariera, ale wydanie siebie do końca na wzór Jezusa Chrystusa. Za chwilę staniecie się kapłanami. Odtąd nie będziecie już przeżywać niczego, tak jak czyniliście to do tej pory. W sakramencie święceń otrzymujecie nową tożsamość. Będziecie uobecniać Jezusa Chrystusa w Eucharystii, karmić wiernych Ciałem i Krwią Pańską, jednać grzeszników z Bogiem, głosić Dobrą Nowinę, budować Ciało Chrystusa – Kościół. Od dzisiaj wasze życie jest wydane. Ludzie będą was spożywać. Nikt z was nie będzie mówił: „To jest Ciało i Krew Jezusa”, ale będziecie powtarzać: „To jest Ciało moje, to jest moja Krew”. „Miłość Chrystusa przynagla nas – mówi św. Paweł -, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli” (2Kor 5,14). Pozostaje jednak otwarte pytanie, czy faktycznie umarliśmy dla siebie? To pytanie odnosi się do wszystkich ochrzczonych a w szczególności do kapłanów. Gdybyśmy na serio złączyli nasze życie z Tajemnicą Paschalną Chrystusa, nie byłoby odejść z kapłaństwa, niepotrzebnych konfliktów w parafii, zgorszenia ludzi. Kapłaństwo jest darem Chrystusa, który wydaje się za nas. Bóg „dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą” (2Kor 5,21). Obyście zawsze byli zjednoczeni z Chrystusem, nie jako ci, którzy grzeszą, ale ci, którzy grzech innych biorą na siebie. Życzę wam, abyście spożywali Paschę Jezusa Chrystusa i byli Jego Paschą dla świata – mówił Pasterz Kościoła Siedleckiego.
Najważniejszy obrzęd święceń kapłańskich dokonał się bez słów. Biskup w milczeniu kładł ręce na głowie każdego z kandydatów
i w ciszy zwracał się do Ducha Świętego, by ich przeniknął, przemienił, uzdolnił do wykonywania zadań kapłańskich. Za Księdzem Biskupem na głowę każdego kandydata w milczeniu nakładali ręce wszyscy obecni w katedrze kapłani. Za pomocą tego znaku nowi kapłani zostali przyjęci do wspólnoty kapłańskiej Kościoła lokalnego (diecezji). Przez nałożenie rąk biskupa i modlitwę święceń został udzielony kandydatom dar Ducha Świętego do pełnienia posługi prezbitera oraz przekazanie władzy kapłańskiej.
Po tym obrzędzie neoprezbiterzy włożyli na siebie stułę i ornat – szaty liturgiczne, jakich kapłan używa do celebracji Eucharystii. Każdy neoprezbiter podchodził do Księdza Biskupa a ten namaszczał jego dłonie olejem krzyżma. Po namaszczeniu Ksiądz Biskup wręczał każdemu patenę z hostia i kielich z winem na znak uczestnictwa w kapłaństwie Chrystusa oraz przekazywał pocałunek pokoju – na znak przyjaźni i miłości, otwartości przyjęcia nowych kapłanów do grona prezbiterów Kościoła.
Po zakończonej liturgii nowowyświęceni kapłani wraz z rodzicami udali się na agapę do Wyższego Seminarium Duchownego w Nowym Opolu koło Siedlec . W dniu dzisiejszym nowi prezbiterzy będą sprawować Mszę św. prymicyjną w swoich rodzinnych parafiach.
Ks. Mateusz Czubak