Transplantacja – dar nowego życia

Akceptowana metoda ratowania życiaW dawnych wiekach przeszczepianie narządów zaliczano do fikcji, mitu i chimery. Od kilkudziesięciu zaś lat istnieje samodzielna dyscyplina medyczna – transplantologia. Zajmuje się ona przeszczepianiem komórek, tkanek i narządów oraz analizuje wszystkie problemy kliniczne występujące przy takich zabiegach operacyjnych. Przeszczepianie narządów stało się obecnie na świecie powszechnie akceptowaną metodą ratowania życia chorych ludzi. Postęp wiedzy i technologii medycznej spowodował, że ryzyko zabiegów jest coraz mniejsze, a wyniki coraz lepsze. W Polsce nie różnią się one od wyników uzyskiwanych przez inne ośrodki transplantacyjne w Europie i świecie.

Problemem natomiast w naszym kraju, podobnie jak w innych, jest brak dawców. Wydaje się, iż są dwie przyczyny tego zjawiska. Pierwszą stanowi niedostateczne uświadomienie środowiska medycznego i społeczeństwa co do możliwości faktycznego zwiększenia liczby pobrań tkanek i narządów od osób zmarłych oraz niektórych tkanek i narządów od żywych dawców. Drugą przyczyną mogą być mało precyzyjne akty prawne, pełne luk i wzbudzające kontrowersje. Wolno mniemać, że ta sytuacja u nas znacznie się poprawi dzięki uchwalonej 26 października 1995 roku ustawie o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów. Wspomniany dokument porządkuje sprawę przeszczepiania narządów w celach leczniczych.

Niniejsza refleksja o przeszczepianiu narządów ma na celu: syntetyczne przekazanie podstawowej wiedzy na temat transplantologii; rewizję dotychczasowego rozumienia niektórych chorób jako nieuleczalnych. Transplantacja narządów bowiem jako metoda leczenia pozwoliła wielu osobom pozbawionym własnych narządów żyć długie lata i w miarę normalnie funkcjonować w społeczeństwie.

Określenie i rodzaje przeszczepów

Transplantacje, czyli przeszczepy narządów, oznaczają „zabieg medyczne polegające na przeniesieniu tkanki lub narządu z jednego osobnika na drugiego albo w ramach jednego organizmu na inne miejsce, wykonywane w celach leczniczych” . Podejmowanie takich działań stało się możliwe dzięki rozwojowi chirurgii naczyń krwionośnych, zrozumieniu mechanizmów immunologicznych w organizmie, odkryciu antygenów zgodności tkankowej oraz wprowadzeniu do terapii leków immunosupresyjnych – hamujących proces wytwarzania przeciwciał i komórek odpornościowych.

Współczesna transplantologia rozróżnia następujące rodzaje przeszczepów:

1. przeszczepy autologiczne – autoprzeszczepy (własnopochodne), gdy dawcą jest ten sam człowiek, jak na przykład przeszczepianie własnej skóry w przypadku oparzenia;
2. przeszczepy izogeniczne – izotransplantacje, gdy dawcą i biorcą są jednostki identyczne genetycznie (bliźnięta jednojajowe);
3. przeszczepy allogeniczne – homotransplantacje, czyli w ramach tego samego gatunku – z człowieka na człowieka;
4. przeszczepy ksenogeniczne – heterotransplantacje (obcogatunkowe), tzn. między osobnikami z różnych gatunków, np. ze zwierzęcia na człowieka;
5. alloplastyka – przeszczepy z niebiologicznych materiałów, czyli wszczepia się człowiekowi materiały z metalu lub tworzyw sztucznych, spełniających w organizmie funkcje protezy.

Wszystkie rodzaje zabiegów transplantacyjnych służą ratowaniu życia ludzkiego, przedłużaniu jego egzystencji, a nawet poprawianiu jakości – komfortu życia u osób, które poddały się takiej terapii. Znaczenie tej metody leczniczej staje się dopiero wtedy bardziej zrozumiałe, gdy poznamy w zarysie historię przeszczepów i uzyskamy ogólną informację o obecnych efektach przeszczepiania narządów.

Historia przeszczepów i aktualny ich stan

Człowiek od bardzo dawna pragnął utracone lub zniszczone chorobą organy zastępować zdrowymi. Świadczą o tym choćby pochodzące z XIII wieku pierwsze wzmianki o udanym przeszczepieniu narządów. Podane są one w formie legendy w życiorysie świętych męczenników – lekarzy Kosmy i Damiana, którzy mieli w cudowny sposób wymienić chorą nogę na zdrową, pobraną od zmarłego. Ten pomyślny zabieg utrwalono na licznych obrazach przechowywanych w wielu krajach. W następnych wiekach spotyka się analogiczne wiadomości o przeszczepach, chociaż nie znajdowały one potwierdzenia w średniowiecznej sztuce lekarskiej. Dopiero w czasach nowożytnych i współczesnych do terapii niektórych schorzeń wprowadzono metodę chirurgicznego przeszczepiania żywej tkanki z jednego organizmu na drugi. Pierwszy taki zabieg na skórze poprzez operację wolnego przeszczepu wykonał w 1840 roku włoski chirurg F. Boronio w warunkach doświadczalnych na zwierzęciu. „Wolny przeszczep skóry jest to obszar skóry całkowicie odcięty od tkanki macierzystej i służący do pokrycia ubytków w skórze lub jako materiał do rekonstrukcji lub plastyki różnych tkanek” . Potem przeprowadzano dalsze doświadczenia nad przeszczepianiem skóry, tkanek i narządów u zwierząt i ludzi.

Epokę przeszczepów narządów w lecznictwie rozpoczął w 1902 roku w Wiedniu E. Ulmann próbą przeszczepienia psiej nerki. Pierwszą zaś transplantację nerki choremu człowiekowi (pobraną od małpy), chociaż nieudaną, przeprowadził Unger w 1936 roku w Berlinie.

Podobnym niepowodzeniem zakończyła się próba radzieckiego chirurga Weronowa, który w 1936 roku usiłował ludzką nerkę przeszczepić innemu choremu człowiekowi. Dopiero w 1954 roku trzem amerykańskim lekarzom z Bostonu: Murrayowi, Merillowi i Harrisowi udaje się skuteczna
transplantacja nerki u 24-letnich bliźniąt jednojajowych. Ci sami specjaliści w dwa lata później przeprowadzili również z pozytywnym wynikiem operację przeszczepienia nerki u nieidentycznych bliźniąt. Od tego czasu zaczęto coraz powszechniej w wielu krajach wykonywać zabiegi przeszczepiania nerek pobieranych od żywych dawców i ze zwłok ludzkich . Podejmowano również próby wszczepiania w organizm ludzki materiałów z tworzyw sztucznych lub odpowiednio zakonserwowanych tkanek martwych. W 1958 roku dokonano pierwszego przeszczepu szpiku kostnego, a w 1959 – przeszczepu płuca ze zwłok.

Trwające wiele lat przygotowania do przeszczepu serca zostają wreszcie w 1963 roku zainicjowane w ośrodku kardiologicznym w USA w Jacksonville. Tutaj zespół chirurgów kierowany przez J.D. Hardy’ego podejmuje dwie pierwsze nieudane próby przeszczepienia serca. W tym samym roku dokonano transplantacji wątroby, w 1967 roku przeszczepu trzustki, a kardiochirurg A. Kantrowitz wszczepia sztuczne serce jednemu z nieuleczalnie chorych na serce. Wielokrotne próby i doświadczenia z zakresu transplantacji narządów w różnych krajach doprowadziły do tego, że w 1967 roku w Kapsztadzie w Groote Schuur Hospital Christiaan Barnard przeprowadza dwie kolejne udane transplantacje serca. Chociaż pierwszy chory L. Washkanski żył zaledwie 15 dni z przeszczepionym sercem, a drugi pacjent Ph. Blaiberg tylko kilka lat, niemniej obydwa zabiegi odkryły nowe, realne dotąd nieznane perspektywy badań naukowych ukierunkowanych na ratowanie życia ludzkiego i jego przedłużania. Sukcesy Barnarda, Hardy’ego, Kantrowitza i całej rzeszy specjalistów w dziedzinie techniki przeszczepiania narządów oraz wcześniejsze odkrycie antygenów zgodności tkankowej i pierwszego leku immunosupresyjnego stanowiły przełom w medycynie i dały początek współczesnej transplantologii. Oznacza to zupełnie nowe możliwości dla człowieka złożonego chorobą, dotkniętego kalectwem lub zagrożonego śmiercią.

Idealne wyjście

W naszej Ojczyźnie żyje tysiące ludzi dzięki wykonywanym od wielu lat zabiegom transplantacji: komórek, tkanek i narządów. Jedni mają przeszczepione nerki, wątrobę i serce, inni płuca, trzustkę, szpik kostny, a nawet jelita. W praktyce transplantacji organów w Polsce stosuje się również sztuczne organy w miejsce uszkodzonego narządu, np. sztucznej nerki albo sztucznego serca. Terapia ta, będąca niekiedy jedyną, ratującą życie, ma niekorzystne aspekty. Oto one: niemożliwa jest pełna rehabilitacja pacjenta wskutek uzależnienia od aparatury, dostępne sztuczne organy tylko częściowo mogą zastąpić naturalny narząd, w wyniku czego dochodzi u pacjenta do upośledzenia wielu czynności mających wielkie znaczenie dla jego życia osobistego; wystąpić może też dyskomfort psychiczny wskutek ciągłej zależności od takiego urządzenia; bywa ono źródłem nerwicy lękowej wywołanej przez możliwość nieoczekiwanego zatrzymania się; pociąga to także poważne koszty. Dlatego idealnym wyjściem, które eliminuje wspomniane trudności, jest transplantacja narządów.

Pacjenci po pomyślnym przeszczepie organu są lepiej rehabilitowani, cieszą się lepszym standardem życia, ale niekiedy muszą dozgonnie kontynuować terapię przeciwodrzuceniową za pomocą środków immunosupresyjnych. One zaś upośledzają odporność na infekcje bakteryjne, wirusowe, grzybicze i pasożytnicze oraz sprzyjają powstawaniu nowotworów limfatycznych . Transplantacja narządów w schyłkowym okresie choroby jest zastępczą metodą leczenia, ale zarazem skuteczną, kompetentną i finansowo możliwą do przyjęcia. Dalsza analiza etycznych aspektów tej terapii pozwoli odkryć w niej szanse i zagrożenia dla chorych terminalnych, czyli będących w stadium poprzedzającym śmierć, premortalnym – przedśmiertnym.

Etyczne aspekty transplantacji narządów

W transplantologii najważniejsze problemy etyczne dotyczą biorcy i dawcy przeszczepu. Jeden i drugi jest osobą ludzką, mającą własną godność, posiadającą wartość bezwzględną. Jako istoty psychofizyczne są ucieleśnionymi osobami. Ciała ich współkonstytuują pełną osobowość. Każde ciało należy do osoby i nie przestaje nią być nawet wtedy, gdy stanie się ono zwłokami. Dlatego panuje powszechna zgoda, że dawstwa organów również ze zwłok nie można inaczej realizować, jak tylko w formie daru i wyrażonej na to formalnej zgody za życia dawcy przeszczepu.

Normy etyczne chroniące prawa dawcy muszą zawsze rozróżniać pobranie narządów od dawców żyjących i zmarłych. Pobranie narządu do przeszczepu od osoby żywej ogranicza się wyłącznie do organów podwójnych (nerka), fragmentów organu (płaty wątroby i części płuc) lub tkanek. Nie można nigdy bez wyraźnej zgody żyjącego dawcy wykonywać takich przeszczepów, bo pobranie transplantu od niego stwarza zagrożenie dla jego zdrowia i życia. W żadnym wypadku nie wolno przeprowadzać transplantacji, która mogłaby spowodować trwałe kalectwo lub śmierć. Eksplantacja narządów ze zwłok jest etycznie dozwolona tylko wtedy, gdy zgon dawcy jest ponad wszelką wątpliwość stwierdzony oraz została przez niego wyrażona zgoda formalna (wyraźna) lub zgoda domniemana (brak sprzeciwu). W pierwszym przypadku konieczne jest, aby żyjący wyraźnie ujawnił swoją wolę oddania po śmierci organów do przeszczepu. Krewni i bliscy nie mają prawa jej zmienić. W drugim przypadku domniemywa się taką wolę, o ile oczywiście dawca narządów wcześniej nie wyraził w jakiejś formie swego sprzeciwu. Każda eksplantacja powinna uszanować godność zmarłego i nie obrażać uczuć jego bliskich. Szacunek dla ich uczuć jest wyrazem pietyzmu względem ciała zmarłego. On dalej jest jego właścicielem, gdyż ma prawo do godności ludzkiej, sięgającej poza śmierć.

Zasady etyczne chroniące prawa biorcy narządów są następujące: zabieg przeszczepu jest formą terapii; stanowi on jedyną szansę uratowania życia lub zdrowia człowieka chorego, bo inne metody leczenia okazały się nieskuteczne; ryzyko związane z taką formą terapii jest proporcjonalne do spodziewanych efektów terapeutycznych; konieczna jest świadoma zgoda biorcy przeszczepu lub jego przedstawiciela ustawowego. Musi on mieć zawsze zagwarantowane prawo do rezygnacji z terapii i do wycofania wcześniejszej zgody. Ponieważ znacznie więcej jest oczekujących biorców na narządy niż dawców, dlatego wszystkie organy muszą być rozdzielone według kryteriów uzasadnionych merytorycznie i etycznie. Pierwsze obejmują: obiektywne kryteria medyczne, a mianowicie: kompatybilność tkankową HLA (Human Leucocyte Antigens), stopień natychmiastowej konieczności, czas oczekiwania, wiek biorcy oraz jego otoczenie psychosocjalne. Inne kryteria opierają się na zasadzie sprawiedliwości, która domaga się równości szans dla wszystkich oczekujących na przeszczep oraz odwołuje się do reglamentacji (lokacji), czyli respektowania istniejących ustawowych ograniczeń . Zawłaszczania zwłok ludzkich niezależnie przez kogo jest podejmowane, uznać należy za etycznie nieusprawiedliwione. Podobna ocena moralna dotyczy komercjalizacji ciała ludzkiego poprzez handel przeszczepianymi narządami.

Ten aspekt etyczny transplantacji narządów znajduje uzupełnienie i potwierdzenie w głosie Kościoła katolickiego na ten temat.

Stanowisko Kościoła katolickiego

Kościół zawsze troszczył się o człowieka, który w naszych czasach stał się przedmiotem i podmiotem różnych ingerencji medycznych. Do nich zalicza się również transplantacje narządów. Dotyczą one człowieka, jego zdrowia i życia, dlatego Kościół w swoim nauczaniu nie pomija oceny etycznej zabiegów przeszczepiania narządów ludzkich . Zostało to nam głównie przekazane przez papieży: Piusa XII i Jana Pawła II, oraz zawiera się w dokumentach odpowiednich kongregacji i komisji. W 1956 roku Pius XII już wyjaśnił, że pobranie narządów z ludzkich zwłok do przeszczepu jest godziwe wówczas, jeśli poprzedza je zgoda samego dawcy lub jego najbliższej rodziny, ewentualnie prawnych opiekunów . Jan Paweł II nie tylko podtrzymał stanowisko swego poprzednika, ale jeszcze je rozwinął w wielu przemówieniach. Między innymi na spotkaniu z transplantologami i nefrologami w Rzymie 30 kwietnia 1990 roku określił dawstwo organów jako „wyzwanie w stosunku do chrześcijańskiej wielkoduszności” i potwierdził sensowność działania lekarzy – transplantologów.

Przemawiając zaś do Uczestników I Międzynarodowego Kongresu Towarzystwa Transplantacji Narządów 20 czerwca 1991 roku w Rzymie wyjaśnił, że „Transplantacja zakłada uprzednią, wyraźną, wolną i świadomą decyzję ze strony dawcy lub kogoś, kto ma prawo go reprezentować, najczęściej są to najbliżsi krewni” . W tej decyzji papież dostrzega akt miłości: „Akt medyczny przeszczepu umożliwia akt ofiarowania siebie przez dawcę […], który wyraża nasze istotne powołanie do miłości i komunii. Miłość, komunia (wspólnota), solidarność
i absolutny szacunek dla godności osoby ludzkiej stanowią jedyny słuszny kontekst przeszczepiania narządów. Jest sprawą istotną, aby nie lekceważyć moralnych i duchowych wartości, jakie wchodzą w grę wtedy, jednostki – przestrzegając norm etycznych, które gwarantują godność osoby ludzkiej […] w sposób wolny i świadomy decydują się dać część siebie samych, część własnego ciała, aby ratować życie drugiego człowieka” . Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae, pisząc o gestach bezinteresowności, które umacniają autentyczną kulturę życia, stwierdza, że „pośród tych gestów na szczególne uznanie zasługuje oddawanie organów, zgodnie z wymogami etyki, w celu ratowania zdrowia, a nawet życia chorym, pozbawionym niekiedy wszelkiej nadziei”(nr 86).

Zgodny z prawem moralnym

Pozytywne stanowisko Kościoła katolickiego wobec transplantacji znajdujemy w tekście Katechizmu Kościoła Katolickiego. Brzmi ono: „Przeszczep narządów zgodny jest z prawem moralnym, jeśli fizyczne i psychiczne niebezpieczeństwa, jakie ponosi dawca, są proporcjonalne do pożądanego dobra biorcy. Oddawanie narządów po śmierci jest czynem szlachetnym i godnym pochwały i należy do niego zachęcać, ponieważ jest przejawem wielkodusznej solidarności. Moralnie nie do przyjęcia jest pobranie narządów, jeśli dawca lub jego bliscy, mający do tego prawo, nie udzielają na to wyraźnej zgody. Jest rzeczą moralnie niedopuszczalną bezpośrednie powodowanie trwałego kalectwa lub śmierci jednej istoty ludzkiej, nawet gdyby to miało przedłużyć życie innych osób” (2296). „Bezpłatne przekazywanie narządów po śmierci jest dopuszczalne i może zasługiwać na uznanie” (2301).

Kończę tę bioetyczną refleksję hasłem Europejskiego Kongresu na temat transplantacji narządów. Odbył się on w Barcelonie w 1992 roku i właśnie stamtąd skierowano do całego świata takie słowa: „Nie zabieraj narządów ze sobą do nieba, niebo wie, że potrzebujemy ich tutaj”. Niech one staną się napomnieniem dla nas, wszystkich chrześcijan. Dawstwo narządów stanowi specyficzną możliwość dla każdego człowieka, aby także jeszcze po śmierci praktykować przykazanie miłości bliźniego.

Ks. Stefan Kornas – źródło: www.obecni.net.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*