Umiłowani w Chrystusie Panu Siostry i Bracia!
Kilka dni temu, tj. 15 października obchodziliśmy Dzień Dziecka Utraconego. Jest on obchodzony co roku. Wobec kultury śmierci, która zakorzeniła się w umysłach współczesnych ludzi obchodzenie tego Dnia ma na celu uwrażliwienie sumień ludzkich i ich kształtowanie do odpowiedzialnej troski o każde poczęte życie. Tego dnia czy też w ogóle w miesiącu październiku, który jest miesiącem pamięci o dzieciach utraconych, w wielu miejscach podejmowane są różne inicjatywy, które w bardzo konkretny sposób podkreślają wagę problemu. Są to przede wszystkim nabożeństwa żałobne, gdzie rodzice po stracie dziecka w wyniku poronienia mogą z nadzieją przeżywać swoją żałobę, modlitwy przy symbolicznych grobach dzieci utraconych rozsianych na naszych cmentarzach, nabożeństwa ekspiacyjne za grzechy aborcji czy też pochówki nienarodzonych coraz częściej organizowane przez szpitale czy samorządy.
Kościół stoi na straży życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci, dlatego nie może mu być obojętny los dzieci, którym nie dane było ujrzeć światła dziennego, które jeszcze przed urodzeniem w wyniku działania różnych czynników – naturalnych i nie tylko – straciły życie. Dla rodziców, a szczególnie dla matek, strata dziecka przed jego urodzeniem na skutek poronienia albo urodzenie martwego dziecka jest bolesnym i trudnym do przeżycia wydarzeniem. Łączy się ono z wielkim bólem fizycznym i – jak mówią matki – z wielkim bólem serca. Przygotowywali się oni na przyjęcie swojego dziecka, a rzeczywistość okazała się inna. Doświadczyli straty. Taka sytuacja rodzi wiele problemów na poziomie osobowości i psychiki, ale także na poziomie wiary. Rodzice ci zadają sobie pytanie o los ich dzieci, o ich życie wieczne, o ich zbawienie, bo przecież zmarły bez chrztu. Aby poradzić sobie z tymi problemami potrzeba nieraz pomocy terapeutycznej, ale przede wszystkim duchowej. Te trudne sytuacje trzeba przeżyć w świetle wiary, ufając Bożej Opatrzności, że Pan Bóg obdarza te dzieci szczęściem wiecznym. Międzynarodowa Komisja Teologiczna w kwietniu 2007 r. wydała dokument Nadzieja zbawienia dzieci zmarłych bez chrztu, w którym zostało stwierdzone, że dzieci zmarłe bez chrztu dostępują zbawienia, nawet jeśli nie wiemy jak to się dokonuje. Inną kwestią, ale ściśle związaną z pytaniem o los tych dzieci jest ich pochówek.
Czymś naturalnym jest, aby te dzieci pochować i aby miały one swój grób, gdzie matka czy rodzice mogą przyjść i po prostu wypłakać się, przeżywać żałobę tak jak po stracie bliskich dorosłych osób. Pochowania nienarodzonego dziecka domaga się szacunek dla ciała ludzkiego. Mówi o tym Instrukcja Donum vitae z 22.02.1987 r., która wprost stwierdza, że „zwłoki embrionów lub płodów ludzkich pochodzące z dobrowolnych przerwań ciąży czy też nie, powinny być uszanowane tak jak zwłoki innych istot ludzkich” (cz. I, nr 4). Ponadto, Karta Pracowników Służby Zdrowia sygnalizuje potrzebę pochówku dziecka nienarodzonego: „Płodowi już martwemu należy się szacunek należny każdemu zmarłemu człowiekowi. Wynika z tego, że nie wolno go niszczyć, jakby był jakimś odpadem (…) należy się mu należyty pochówek” (nr 146).
Pochówek dziecka nienarodzonego jest przede wszystkim prawem rodziców, aby swoje przedwcześnie zmarłe dzieci mogli pochować. Zmiany w prawodawstwie państwowym dokonane w ostatnim czasie w sposób bardziej klarowny pokazują, że nie ma podstaw prawnych, aby szpital odmówił wydania zwłok dzieci zmarłych przed porodem, nawet na bardzo wczesnym etapie rozwoju w łonie matki. Szpital powinien wydać rodzicom zwłoki ich utraconego dziecka celem pochówku. Powinien je wydać łącznie z dokumentacją, tj. pisemnym zgłoszeniem urodzenia dziecka oraz kartą
zgonu. Karta zgonu, zarejestrowana przez USC stanowi podstawę do pochowania zwłok. Pisemne zgłoszenie urodzenia dziecka jest natomiast dokumentem, na podstawie którego USC sporządza akt urodzenia dziecka, w którym w rubryce „uwagi” czyni się adnotację, że dziecko urodziło się martwe. Powinna być także określona płeć takiego dziecka. Tak sporządzony akt urodzenia jest podstawą dla rodziców o ubieganie się o zasiłek pogrzebowy z ZUS. Może się zdarzyć, że lekarz od strony medycznej będzie miał trudności w określeniu płci dziecka i może odmówić określenia płci dziecka w pisemnym zgłoszeniu, co będzie skutkowało, że i USC nie wystawi aktu urodzenia z odpowiednią adnotacją o zgonie i nie będzie można ubiegać się o zasiłek pogrzebowy. Rozwiązaniem jest tzw. „uprawdopodobnienie płci” na podstawie oświadczenia matki – takie jest oficjalne stanowisko Ministerstwa Zdrowia. Należy podkreślić, że pochówek dzieci utraconych może się odbyć wtedy, kiedy rodzice przedstawią stosowne dokumenty, wymagane przez prawo państwowe do pochowania zwłok.
19 października 2010 o godz. 12:00 w Katedrze Siedleckiej odbędzie się już drugi raz pogrzeb dzieci nienarodzonych, które zmarły przedwcześnie na różnym stadium rozwoju w wyniku poronienia i nie zostały one pochowane przez własnych rodziców. Ciała tych dzieci spoczną na Cmentarzu Janowskim w Siedlcach, gdzie przygotowany jest specjalny grób. Grób ten dla wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób doświadczyli straty dzieci może być miejscem pomagającym po chrześcijańsku przeżywać ból i żałobę po stracie swoich pociech, np. dla rodziców którzy nie pochowali swego dziecka, bo nie wiedzieli o takiej możliwości, nikt ich o tym nie poinformował. Dla nich będzie to symboliczne miejsce spotkania ze swoimi dziećmi.
Zalecam duszpasterzom, aby byli szczególnie wrażliwi na sytuacje rodziców po stracie dziecka, okazali tym rodzicom wszelką możliwą pomoc. Przypominam, że w ubiegłym roku zostali oni poinformowani, w jaki sposób mają postępować, gdy zgłoszą się do nich rodzice w kwestii pochówku ich nienarodzonego dziecka. Zachęcam też duszpasterzy, szczególnie w miejscowościach, w których znajdują się szpitale z oddziałami położniczymi, aby weszli we współpracę z tymi szpitalami i ewentualnie podjęli podobne inicjatywy jak ta w Siedlcach.
Ufam, że przywołanie tych treści przyczyni się do kształtowania świadomości wszystkich wiernych, a także ludzi dobrej woli, że życie ludzkie jest święte i należy się mu szacunek od samego poczęcia, że w żaden sposób nie można targnąć się na życie tych bezbronnych istot. Ponadto liczę na współpracę wszystkich, aby prawa i godność każdego człowieka były respektowane, szczególnie prawo nienarodzonych do pochówku.
Wszystkim, szczególnie tym, którzy przeżywają ból związany ze stratą swojego nienarodzonego dziecka z serca udzielam pasterskiego błogosławieństwa
Bp Zbigniew Kiernikowski
BISKUP SIEDLECKI
L.dz. 963/10
Siedlce, 09 października 2010 r.