Niemożliwe najbardziej możliwe

Wtedy uwierzysz…

Każdego dnia siadaj przy stole i ćwicz swoją wiarę. Wyobraź sobie pięć zdarzeń, sytuacji bądź rzeczy, które wydają Ci się niemożliwe do zrealizowania. Dla wyobraźni nie ma tu żadnych granic. Poświęć choć minutę każdej z twoich irracjonalnych myśli i patrz na to tak, jakby za chwilę miało Ci się to przydarzyć. A potem wróć do swoich obowiązków, codziennych zajęć i nie zapominaj o swych marzeniach. Czekaj, albowiem Bóg, który jest Panem rzeczy niemożliwych, może dzisiejszego dnia mocno Cię zaskoczyć. Stanie się coś, czego nie będziesz rozumiał albo dojdzie do chwili, w której pewność będziesz wątpić. Weźmiesz potem do rąk księgę Pisma Świętego i przeczytasz fragment Ewangelii wg Łukasza 1,37. Wtedy uwierzysz,
że Słowo mówi prawdę. Bo to co najbardziej niemożliwe, dla Boga jest najbardziej realne…

.

Nastoletnia dziewczyna

Mała wioska Nazaret na terenie Palestyny. Wewnątrz niewielkiej groty mieszka nastoletnia dziewczyna. Na imię jej Maria. Ta pobożna Żydówka z utęsknieniem oczekiwała na nadejście Bożego Mesjasza. Jedna chwila sprawiła, że – nie posiadając męża – stała się brzemienna, a jej dziewictwo pozostało nienaruszone. Jedno spotkanie i niewzruszona wiara sprawiły, że jej fiat odmieniło historię całego świata. Przez jej ciało przyszedł na ziemię Jednorodzony Syn Boży, Światłość ze Światłości, Odwieczne Słowo Ojca.

Ostatni prorok

Jan Chrzciciel pozostawał w łonie matki – starszej kobiety imieniem Elżbieta. Jako ostatni prorok Starego Testamentu miał zapowiedzieć przyjście Zbawiciela i Króla. Właśnie Jezus nadchodzi. Zbliża się do Jego domu, będąc również pod sercem Swej Matki. Jan musi ogłosić Jego przybycie, ale się jeszcze nie narodził. W scenę niemożliwą do zrealizowania wkracza Duch Święty, który napełnia Elżbietę tak, iż wypowiada ona proroctwo. Jan, poprzez wargi swej matki, spełnia wolę Boga.

Rybak Piotr i inni

Ludzie, którzy towarzyszyli Jezusowi Chrystusowi podczas Jego ziemskiego życia, mieli dwie drogi wyboru: uznać Nazarejczyka za prawdziwego Boga i Odkupiciela albo poddawać w wątpliwość Jego dzieła, tłumacząc je zbiegiem okoliczności czy szczęściem. Większość z nich uwierzyła. Prosili Go jednak, aby zaradzał niedowiarstwu, z jakim muszą się zmagać (por. Mk 9, 24). Wyznawali wiarę w moc Boga-Człowieka, dzięki której otrzymywali to, czego pragnęli. Patrzymy na niektóre wzorcowe postawy biblijne: setnika z Kafarnaum (por. Mt 8, 5-13) i dwóch niewidomych (por. Mt 9, 28-29). Posiadali niezłomną pewność, że Jezus może uczynić wszystko, cokolwiek zechce. Ona dawała im siłę do tego, by prosić i nadzieję, że nawet niemożliwe może się ziścić w rzeczywistości. Umarli podniosą się z dna śmierci jak Łazarz czy córka Jaira, chorzy odzyskają zdrowie i siłę, opętani będą uwolnieni. Rybak Piotr stanie na tafli jeziora jak na twardym gruncie, kilka chlebów i ryb nakarmi do syta tysiące ludzi, a siły natury na jedno Słowo ucichną.

A jednak to dzieje się rzeczywiście

Tak trudno czasem uwierzyć, że to wszystko naprawdę miało miejsce. Na każdym kroku spotykamy się z niepewnością, wątpliwościami, a nawet niewiarą. Trudno bowiem przyjąć za fakt, że nieskończony Bóg, na słowa kapłana, przybywa do maleńkiej Hostii, by zamieszkać pomiędzy grzesznymi ludźmi. A jednak to dzieje się rzeczywiście.

Trudno zrozumieć historię zbawienia, podczas której Potężny stał się bezbronny, Nieśmiertelny przyjął śmiertelne ciało i pozwolił się zabić, Władca umywał nogi swoim uczniom. Wiara to ciągłe przekraczanie swoich intelektualnych możliwości. To nieustanne odsuwanie swego pojmowania i rozumienia „na bok”, by być pewnym tego, co nigdy nie zostanie zbadane empirycznie. Wiara to wielki dar i Boska cnota, która stoi na pierwszym miejscu. Od niej bowiem wszystko się rozpoczyna. Nadzieja została nam dana poprzez Ducha Świętego, który rozlał miłość Bożą w naszych sercach (por. Rz 5,5).

Musisz uwierzyć, że jesteś świątynią Ducha Bożego, że jesteś usprawiedliwiony dzięki Krwi Chrystusa, że Bóg Ciebie pierwszy umiłował i Sam wychodzi na spotkanie z tobą. Musisz uwierzyć, bo nigdy tego nie zbadasz ani nie doświadczysz namacalnie.

Cuda niewytłumaczalne naukowo

W XIII wieku św. Tomasz z Akwinu powiedział: Mówi się, że coś jest cudem, kiedy dzieje się poza porządkiem wszelkiego stworzenia. Istniały i nadal istnieją przypadki, które są niewiarygodne i nadzwyczajne, a mimo to są faktami, którym nie da się zaprzeczyć. Gemma di Giorgi urodziła się bez źrenic. Jednak wbrew wszelkim prawom fizyki i biologii doskonale widzi. Ciała niektórych świętych i błogosławionych pozostają nienaruszone i nie ulegają biodegradacji, mimo iż upłynęło wiele lat od ich śmierci. Pojawiają się płaczące figury (np. Matka Boża z Akita), a figurze Jezusa Ukrzyżowanego w Krakowie-Mogile rosną prawdziwe ludzkie włosy. Cuda niewytłumaczalne naukowo są tylko dowodem na transcendencję Boga – na to, że rzeczywiście jest On ponad wszelkim ludzkim poznaniem i intelektem. Są nam dane po to, abyśmy uwierzyli, że Bóg może dać nam wszystko, o cokolwiek Go poprosimy. A historie z kart Biblii są możliwe i prawdziwe…

Powrócić do dziecięcej wiary

Ile razy w swej modlitwie prosiłeś Boga, aby dał Ci łaskę, która jest „cudownie niemożliwa”? A może, wypowiadając słowo „Wierzę”, stawiasz potędze i wszechmocy Pana jakieś ograniczenia? Jako małe dziecko zanosiłam na modlitwie różne prośby, które przekraczały ludzką rzeczywistość. Wierzyłam wtedy, że naprawdę stanie się coś takiego, co sprawi, że moja maleńka modlitwa zostanie wysłuchana. Jak bardzo potrzeba wszystkim nam powrócić do dziecięcej wiary, dla której granice wyobraźni i pragnień nie istnieją! Mała Tereska, czyli święta z Lisieux miała taką ogromną prośbę do Boga: Chcę zostać misjonarką! Niestety, jednak jej rzeczywistością był karmelitański klasztor kontemplacyjny, którego murów nie opuściła aż do końca życia. Jej pragnienie spełniło się po śmierci – relikwie Świętej niedawno podróżowały po całym świecie. Były serdecznie witane i adorowane także w Polsce. Tajemnicą Bożego Miłosierdzia, św. Tereski i wielu ludzkich serc pozostanie fakt cudownych nawróceń, powrotów do Kościoła, przemian wewnętrznych czy uwolnień z nałogów. Jako misjonarka przyprowadziła więc wiele dusz do Chrystusa i Jego Miłości. Jej wstawiennictwo i świadectwo życia dziecka Bożego uratowało ludzi, którzy może niejednokrotnie stali już na krawędzi życia.

Niech wam się stanie

Św. Mateusz w swej Ewangelii wypisał słowa Jezusa: Według wiary waszej niech wam się stanie. Czy nasza wiara we wszechmoc Boga jest na tyle silna, by wyprosić u Niego nawet to, co niemożliwe? By powiedzieć górze: „przesuń się”, a ona natychmiast to uczyni? Dla tego, kto ufa i wierzy, nie ma rzeczy niemożliwych. Bowiem nie pokłada on nadziei na spełnienie pragnienia w swoim ograniczonym ludzkim rozumie, ale w Bogu, który ma władzę uczynić wszystko, cokolwiek postanowi. Ma potęgę, by pomóc ludziom w ich potrzebach i przywrócić na twarze zagubiony uśmiech.

Na weselu w Kanie Galilejskiej Chrystus przemienił wodę w wino, a dzisiaj może dokonać czegoś więcej – przemienić trud codzienności w radosne świętowanie każdej nadchodzącej chwili. Na słowo Pana rozstąpiły się wody Morza Czerwonego, by nie zginęli z rąk Egipcjan ci, których wybrał On sobie za Swój lud. Tak dziś może On pokonać w tobie największą przeszkodę do wolności. To, co sprawia ci największy ból i smutek, co przygniata i zalewa twoje serce. Kiedyś laska Aarona zakwitła, a teraz obumarłe serce może wydać dobre owoce.

Bóg zwyciężył śmierć Swoją Śmiercią na drzewie krzyża, by człowiek przez Niego ukochany nie został pogrążony w otchłani. Zmartwychwstał, by przywrócić nadzieję, że wszystko jest możliwe dla tego, kto ufa do końca – nawet gdy ufność wydaje się bezsensowna. Wytrwaj w wierze i w nadziei, że niemożliwe jest najbardziej możliwe!

Anna Mularska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*